Emocje, Lifestyle

Jak się nie stresować od samego rana?

18 listopada 2014

Jesień. Wstajemy do pracy gdy jest jeszcze ciemno, wracamy do domu po zmroku. W tramwaju odkrywamy, że nasz ipod jest rozładowany, lakier z paznokci schodzi, i zapomnieliśmy drugiego śniadania. Takie pierdoły potrafią przybić najbardziej! Na dokładkę okazuje się, że z pracy nie wyjdziemy wcześniej, nie mamy drobnych do automatu z czekoladkami- co jest największą tragedią tego dnia, no i jeszcze ulubiona herbata się skończyła. Wierzcie mi lub nie, ale w czasie jesieni gotowa jestem tupać nogami i rozpłakać się z powodu nawet jednej takiej drobnostki, a co dopiero w momencie, kiedy to wszystko dzieje się jednego dnia? Wtedy mamy kłopot, ale spokojnie, uczę się sobie z tym radzić i zaraz Wam napiszę, co mi pomaga w kryzysowych sytuacjach 🙂 Mam dla Was 6 sposobów, jak się nie stresować 🙂

1. Włącz pozytywną muzykę- serio, pierwsza rzecz, którą robię po przebudzeniu, oprócz wyłączenia budzika, to właśnie odpalenie komputera czy tableta i włączenie piosenki Journey- Don’t stop believen. Ten kawałek działa na mnie tak, że szczotkując zęby wyginam się jak głupia, a owsiankę mieszam do rytmu 😉

2. Ubrania na rano przygotuj wieczorem- wiem, wiem, mnie też Mama tym męczyła w gimnazjum i liceum i wtedy się buntowałam i tego nie robiłam. Dziś wiem, że wybór spodni/bluzki w jesienny poranek jest bardzo frustrujący i unikam tego, jeśli tylko mogę. Wieczorem przygotowuję sobie ubrania i rano nie denerwuję się tak bardzo (przygotuj też skarpetki, bo one też potrafią rozzłościć).

3. Masz co jeść? Wieczorem upewnij się, że masz pieczywo/coś na kanapki/mleko do owsianki. Serio, jak wyjdziesz z domu bez jakiegokolwiek jedzenia do szkoły/pracy to zezłościsz się i jeszcze wydasz 5zł na kanapkę o wartości 1.50zł- a to jest niefajne. I wkurzające.

owsianka z jabłkami-3

4. Daj sobie czas. Ja wychodzę z domu o 9 rano a wstaję o 8-8.15, dzięki temu na spokojnie przygotuję śniadanie, obejrzę zaległy odcinek New girl i wypiję herbatę. Nie lubię się śpieszyć i mimo iż moje przygotowanie do pracy trwa 15 minut (wstanie, mycie zębów, malowanie się i ubranie) to lubię sobie posiedzieć w kuchni i się należycie rozbudzić. Nie denerwuję się wtedy tym, że za wolno zakładam buty i właśnie odjeżdża mój tramwaj, podczas, gdy ja muszę jeszcze wynieść śmieci.

5. Ubierz się na cebulkę- średnio 2 razy w tygodniu mam wrażenie, że zaczyna boleć mnie gardło. Dlaczego? Wychodzę z ciepłego mieszkania na zimno, wchodzę do jednego tramwaju, wychodzę, wchodzę do drugiego i jeszcze kawałek idę pieszo. W tym czasie zdążę się 2 razy zagrzać i 4 razy zmarznąć. Na zmianę zdejmuję szalik i zakładam, rozpinam kurtkę i zapinam i denerwuje się co chwilę, rzecz jasna.

6. Wrzucaj drobne do torby- mogą być też kieszenie płaszcza, kurtki itp. Jesteś w tramwaju, kończy ci się miesięczny i co? I możesz płacić drobnymi, których nie masz. Chcesz puszkę coli z automatu, i co? I masz tylko kartę. Chcesz dać na bułkę jakiejś kobiecie, która prosi cię o to pod sklepem- nie masz drobnych (ale wchodzisz i kupujesz, płacisz kartą i sprawa rozwiązana). Płacisz za obiad kartą i głupio ci, bo drobnych na napiwek nie ma a kelner posyła ci TO spojrzenie? Zaufaj mi- wrzucaj drobne do torby, nie do portfela. Dzięki temu zawsze coś znajdziesz:)

Przeczytaj również

Brak komentarzy

Zostaw komentarz