![]() |
fot. Marek Bielski |
Poprzedni weekend spędziłam razem z K. i innymi blogerami w Krakowie.
Miasto przeze mnie uwielbiane, nie widziałam więc żadnego ‘ale’,
gdy odpowiadałam na zaproszenie od organizatorów akcji Doceń polskie,
na warsztaty fotograficzne, które prowadzić miał mistrz Leszek Szurkowski.
Doceń Polskie… produkty!
Tak, cała idea tego programu opiera się na przyznawaniu certyfikatów jakości
polskim produktom/producentom.
Przyznam szczerze, że tak wspaniałej organizacji warsztatów nie przeżyłam jeszcze nigdy.
Wszystko było dopięte na ostatni guzik,
podziękowania należą się organizatorom akcji Doceń polskie, firmie MASMAL -sponsorowi programu, panu Leszkowi oraz hotelowi Swing.
![]() |
Gruszka z fartuszka, ja, Paula oraz prowadzący warsztaty- pan Leszek Szurkowski fot. Marek Bielski |
Gdy usiadłam w tak zacnym gronie osób mi znanych przeważnie tylko
za pośrednictwem monitora,
pomyślałam sobie ‘co ja tu robię?!’.
Gdy większość blogerek wyjęła z futerałów mega fantastyczne
lustrzanki, znów dopadło mnie to samo pytanie…
Miałam wielką tremę odnośnie mojego nie-lustrzankowego sprzętu,
jednak rady oraz podejście pana Leszka sprawiały,
że nikt nie musiał się czuć gorszy.
Fotografowaliśmy pieczywo, szkło, warzywa, rosół, makaron z pomidorami. Uczyliśmy się tego, co powinno być na zdjęciu, w jakiej proporcji. Gdzie ma być ciemny motyw, a gdzie coś jasnego.
Przed warsztatami każdy z uczestników musiał wypełnić krótką ankietę na temat fotografii oraz wysłać parę swoich mniej lub bardziej udanych zdjęć.
Prowadzący warsztaty wyjaśniał co i jak, pokazywał błędy w zdjęciach oraz tłumaczył jak ich w przyszłości uniknąć. Takie indywidualne podejście do każdego z nas było genialne. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim zabiegiem, a jest on wg mnie bardzo potrzebny.
Dzięki temu wiem, czego powinnam unikać, jak komponować przestrzeń na zdjęciu itp.
Gromkie brawa należą się również Markowi Bielskiemu,
który zaprosił mnie do udziału w tych warsztatach:)
Ojjj polecam się na przyszłość, zdecydowanie!:)
A, i kochani, na zakończenie warsztatów otrzymaliśmy upomminki od sponsora czyli
firmy Masmal w postaci masełek, smalca czy żółtego sera- który jest przepyszny:)
A kilka dni po powrocie do moich drzwi zapukał kurier z taką oto przesyłką,
w której znalazłam produkty z logo Doceń polskie:)
![]() |
Najciekawsza jestem nalewki i cytryn w rumie!:) |
15 komentarzy
Bardzo fajna i cenna w doświadczenia przygoda, odrobinę zazdroszczę 😉 Piękne zdjęcia zaprezentowałaś 🙂
Musiało być wspaniale. 🙂
było wspaniale to fakt, miło było Cię spotkać ponownie 🙂
Szkoda że nie mogłam być tam z Wami, pozostaje mi zazdrość, ale ta pozytywna 🙂
bardzo miło było Cie poznac 🙂
musiało być świetnie 🙂
widać że było super, zdjęcia też lepsze już widzę:)
To już kolejna relacja z tych warsztatów, jaką miałam okazję przeczytać. Widzę, że wszystkim się bardzo podobało, a to najważniejsze! Jestem pewna, że nauczyliście się wielu ciekawych rzeczy pod okiem Mistrza.
Żałuję tylko, że nikt z piszących relacje nie pokusił się o przedstawienie nawet cząstki zdobytej na warsztatach wiedzy teoretycznej.
Z pozdrowieniami,
Edith
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Zapraszam do mnie, na Ziołowy Zakątek – tam jest “cząstka”, pokazane ustawienia oświetlenia i lamp błyskowych…
Bo wiesz, naprawdę trudno to wszytko streścić, trzebyaby napisać książkę;).. Zapraszam też do cyklu “Fotografia kulinarna z Ziołowym Zakątkiem”:)
Super doświadczenie :)! I super zdjęcia!
Zazdroszczę takich warsztatów, piękna i bardzo pożyteczna sprawa. Pozdrawiam!
Warsztaty były super zorganizowane, bez dwóch zdań!
I oczywiście super było się spotkać, zawsze jest fajnie na takich spotkaniach!
Musi być wspaniale mieć możliwość uczestniczenia w takich warsztatach. Gratuluje i pozdrawiam.