Babskie wieczory mają sens tylko wtedy, kiedy są oparte na dobrym jedzeniu, cudownym towarzystwie i plotkach. W tym miesiącu razem z Kasią i Agatą postanowiłyśmy rozsmakować się w kuchni indyjskiej… 🙂
Gdy jeszcze mieszkałam w Łodzi uwielbiałam chodzić do Ganesh Restaurant, o którym się kiedyś rozpisałam tutaj: warsztaty kuchni indyjskiej. W tym przypadku postawiłyśmy na lokale, które oferują dowóz jedzenia do domu, które można znaleźć na PizzaPortal 🙂
Tak więc India Express dostało od nas spore zamówienie na chlebki naan, różne rodzaje mięs: mix tandoori, pudhina parantha (placek razowy z miętą), roti (placek razowy), handi chicken (kurczak w sosie orzechowym, z kolendrą i chili) , chicken tikka (kawałki pieczonego kurczaka), murg kali mirchi (kurczak w sosie orzechowym z czarnym pieprzem). Same zabrałyśmy się za przygotowanie deseru, oczywiście z kuchni indyjskiej 🙂
Deser Gajar Ka Halwa kojarzy mi się z surówką z marchewki, która spokojnie mogłaby być podana do pieczonego kurczaka czy innego mięsa, nie w formie deseru, a jako dodatek do potrawy 🙂 Niemniej jednak jest to bardzo smaczne i proste w przygotowaniu 🙂
Przepis znaleziony przez Agatę – Dotyk Indii.
Składniki:
- 5 dużych marchewek
- 1 łyżka masła
- 1 szklanka mleka 2%
- 2 łyżki miodu
- garść rodzynek
- garść płatków migdałów
- 1 łyżeczka kardamonu/cynamonu
Migdały prażymy na patelni (musi być sucha) do zarumienienia, rodzynki zalewamy wrzącą wodą i odstawiamy aż napęcznieją. Marchewki trzemy na tarce, na patelni rozpuszczamy masło i dusimy na nim marchewki dodając kardamon, całość zalewamy mlekiem, dodajemy miód. Mieszamy tak długo, aż woda i mleko odparuje. Dodajemy rodzynki oraz migdały. Całość nakładamy do filiżanek lub kokilek. Studzimy i schładzamy przez ok. 1 godzinę, tak, aby później deser sam wyskoczył z kokilek 🙂 Gajar Ka Halwa możemy podać na zimno lub ciepło.
Brak komentarzy