Emocje

Kiedy tęsknię.

9 września 2015

Najtrudniej jest się cieszyć z bliskimi, z ich serc szczęśliwych. Że mają komu robić herbatę, na kogo czekać, przed kim się rozbierać. Czasami smutno jest się wybrać do kina z dwójką zaprzyjaźnionych osób, z których jedna była przez chwilę naszą ulubioną. Patrzeć na ich ręce, które się splatają podczas filmu, kiedy on szepcze coś jej na ucho, a ona trzyma rękę na jego nodze i ściska ją mocniej, kiedy się boi kolejnej sceny. Niekoniecznie lubię być świadkiem tych spojrzeń, w których widać miłość i nic więcej. Oczywiście, że chcę poznać twojego chłopaka, jasne, to będzie super.

Kiedy chciałam być tą jedyną do końca życia, a kiedy usilnie próbowałam cię odpychać, bo się bałam. Pamiętam też jak później wszystko dzieliłam na pół. Każdy problem i zmartwienie. Każdą kawę robiłam razy dwa, kanapki razy dwa. Pamiętam, jak bardzo starałam się dokładnie zaplanować każdy dzień, a jednocześnie pozostawić miejsce na spontaniczne coś. Kiedy byłam w związku.

Jeden smażył steki w nocy, podawał je z winem. Zabrał nad Wisłę i do parku. Pisał coś o burzy i całował nieprzyzwoicie. Innym razem mężczyzna, który skradł mi serce zwyczajnie przyleciał. Chociaż dzieliły nas setki kilometrów. Nadal dzielą, teraz to już nieważne. Uśmiecham się na myśl do wspomnień, kiedy dostałam mmsa ze zdjęciem zapakowanych prezentów i wiedziałam, że one są dla mnie. Że ktoś je wymyślił, kupił, zapakował i wiózł specjalnie dla mnie. Kupiłam słuchawki w żółwie ninja, bo to przecież ulubiony film, którego nie udało nam się razem obejrzeć. Była też herbata cytrusowa, rozgrzewająca, telefony w nocy. Granie na gitarze i śpiew. Nowe buty i nowa lampa od Mikołaja (albo Carlosa). Krewetki w piekielnie ostrym sosie i tosty na śniadanie. Całowanie w czoło i trzymanie za rękę.

Wrześniowe wieczory sprawiają, że zwyczajnie tęsknię. Nie za konkretną osobą, lecz za konkretnym uczuciem. Takim, w którym odnajduje się spokój i ukojenie. Uczuciem, które przepełnia serce i napawa oczy łzami szczęścia. Uczuciem, które towarzyszy w każdym momencie życia.

Tęsknię za porozumieniem dusz i za pojednaniem się ze sobą.

Tęsknię za wieczorem na kanapie, kubkiem kakao w dłoni i moich nogach wplątanych pod kocem w jego.

Tęsknię do przytulenia do serca.


Zdjęcie profilowe wykonała Ola. Niezwykle utalentowana osoba, która robi piękne zdjęcia, gra na pianinie, szkicuje i razem ze mną słucha Modern Talking czy Zauchy. Ola jest edytorką moich tekstów i dzięki niej one trzymają poziom. Oli dziękuję, że Jej się chce, że to robi.

Przeczytaj również

22 komentarze

  • Reply głupie serce 9 września 2015 at 13:46

    Słuchając ZAUCHY – JAK NA LOTNI, trafiłam na Twój blog.
    Ładnie malujesz słowem.

    Pozdrawiam

    M.

    • Reply Paulina Hofman 9 września 2015 at 15:09

      To chyba jedna z najprzyjemniejszych dróg, jakimi można się w sieci poruszać 🙂 Muzyka.
      Dziękuję i ściskam,
      P.

  • Reply Tekstualna 9 września 2015 at 19:29

    zaczynasz byc moją ulubioną blogerką!

    • Reply Paulina Hofman 9 września 2015 at 22:48

      Ach <3
      Najlepiej!
      Dziękuję!

      Ściskam ciepło,
      P.

  • Reply Alicja Ziółkowska 9 września 2015 at 19:56

    Przypadek, że słucham właśnie “Byłaś serca biciem”?

    Ech, uwielbiam Cię…

    • Reply Paulina Hofman 9 września 2015 at 22:49

      🙂 Piękna to piosenka, dobrze, że jej słuchasz, ja od wczoraj jakieś rosyjskie melodie męczę.
      Miło mi, wiesz, Alicja 🙂
      P.

  • Reply Aleksandra | LoveStreetFashion 10 września 2015 at 10:00

    Jak dobrze znam to uczucie. jesienna tesknota za ciepłymi kapciami i kocem w kratkę na naszych nogach.

    • Reply Paulina Hofman 10 września 2015 at 16:30

      Jesień jest magiczna, te kolorowe liście, grzane wino, herbata i koc <3

  • Reply Jeszcze Lepiej 13 września 2015 at 17:38

    Siedzę teraz owinięta w koc, czytam to co piszesz i myślę sobie jak podobną mamy wrażliwość na świat 😉

    • Reply Paulina Hofman 14 września 2015 at 10:02

      🙂 To dobrze, to idealnie! WIęcej romantyczności i czułości potrzeba, moim zdaniem.

  • Reply PSYCHODIETKA 13 września 2015 at 22:45

    “To nie są motyle, prędzej ćmy”

    <3

    • Reply Paulina Hofman 14 września 2015 at 10:13

      <3 🙂

  • Reply Agata 13 września 2015 at 22:46

    Dobrze, że mam wolny wieczór i dzbanek herbaty pod ręką… Bo długo stąd nie wyjdę 🙂 Nie często czuję to co dzisiaj, że każde zdanie wbija mnie coraz bardziej w fotel, a w sercu pojawia się lekkie ukłucie, że to przecież moje myśli, uczucia, tęsknota, pragnienia…

    • Reply Paulina Hofman 14 września 2015 at 10:32

      Agata, pasuję do jesiennych wieczorów, co? 🙂
      Cieszę się, że jesteś!
      P.

  • Reply Zapętlona 13 września 2015 at 23:00

    Tule!

    • Reply Paulina Hofman 14 września 2015 at 10:33

      :*
      dziękuję

  • Reply Mariusz Głuch 13 września 2015 at 23:31

    Jestem spragniony, większej ilości tekstow.

    • Reply Paulina Hofman 14 września 2015 at 10:33

      Dobrze to słyszeć!

  • Reply Mariusz Głuch 13 września 2015 at 23:40

    I jeszcze jedno: tesknie tak samo.

    • Reply Paulina Hofman 14 września 2015 at 10:33

      wydaje mi się, że większość nas tęskni tak samo, ale nie każdy ubiera to w takie słowa, jak ja 🙂

  • Reply Erillsstsyle 13 września 2015 at 23:53

    Czasem naszą codziennośc musi obudzić ktoś dla kogo jest ona tęsknotą.
    Dziękuje Ci za przypomnienie mi tego by doceniać każdy z takich wieczorów.

    • Reply Paulina Hofman 14 września 2015 at 10:33

      🙂
      Pięknie napisałaś, ja dziękuję, że jesteś!
      P.

    Zostaw komentarz