Emocje, Zdrowa dieta

Kobieca przyjaźń

1 lipca 2016

Ponad 4 lata pracy nad blogiem, wzlotów i upadków, chwil zwątpienia i tych pięknych, w których wszystko szło po mojej myśli.  Nie wiem czy sobie zasłużyłam na to, co dzieje się w moim życiu, ale jestem za to ogromnie wdzięczna. Zawsze głośno mówiłam o tym, że blog jest moją terapią i odskocznią, że dzięki niemu realizuję swoje marzenia i mogę zmieniać swoje życie. Dzięki blogowaniu poznałam fantastycznych ludzi, zawiązałam przyjaźnie.

Jestem otwartą dziewczyną, nie mam problemu z poznaniem nowych osób, jednak rozważnie używam słowa przyjaciel. Dla mnie to słowo jest tak bardzo nacechowane emocjami, że z pełną powagą i odpowiedzialnością staram się go używać w swoim życiu. Nie każda znajoma to koleżanka, a koleżanka to przyjaciółka – o tym trzeba pamiętać. Są jednak takie chwile, w których można uświadomić sobie potęgę przyjaźni. Jak wtedy, kiedy prawie dwa lata temu pierwszy raz przegadałam z Elizą całą noc na temat tego, co działo się w moim życiu, a działo się wiele. Zakończenie związku, o którym rozmawiałam z Karoliną, przeprowadzka do Warszawy, poszukiwania pracy – to są te etapy w życiu, które powinny dziać się kolejno, nie wszystkie na raz. Bardzo łatwo jest się zagubić w takich momentach, stracić grunt pod nogami, chyba że ma się przyjaciół. Takich, na których faktycznie można liczyć.

received_1399044600121000

20160603_173827

received_10207865491014299   Tysiące przegadanych godzin, wymienionych wiadomości, smsów. Przepłakanych, wyśpiewanych chwil. Przeprowadzka moja, Elizy, parapetówki i urodziny, wspólne weekendy i zamawianie sushi. Wzruszanie się z pozornie błahych rzeczy i sytuacji, uściski pełne życzliwości i serca, kilka porządnych raviolo z Mąki i wody, kawy i słodkie szarlotki. Wymyślanie prezentów i pieczołowite ich pakowanie, wspólne śpiewanie sto lat i zastanawianie się nad tym czy to wszystko ma sens. Podróże małe i duże, cheat meal’e, wspólne bieganie. Te wszystkie elementy, te wspólne chwile składają się na cementowanie pięknej relacji, o którą mam wrażenie, coraz trudniej. Te popołudnia spędzone na rozmowach przeważnie przy kubku kawy i kawałku szarlotki, którą piekę, gdy się spotykamy czy np. wspólne wieczory z maseczkami na twarzach – uwielbiam! Zawsze mówię, że przyjaciel to rodzina z wyboru i tak też staram się traktować moje ukochane dziewczyny!

Szczerze Wam przyznam, że decydując się na współpracę z marką NESCAFÉ Sensazione Creme nie wiedziałam, że przyniesie mi ona tyle frajdy, wzruszeń, łez, małych kłótni (bo w końcu wszystkie czasami jesteśmy drama quenn) i wspomnień, które chcę zatrzymać. Praca przy realizacji filmu, który macie możliwość zobaczyć była czystą przyjemnością! Nie wiem jak ekipa filmowa, ale ja piosenkę “Cudownych rodziców mam”, którą z Elizą wałkowałyśmy podczas nagrania, mam z głowy na kilka lat… 🙂

received_10206249653629454

received_10207865491814319

Koniecznie zobaczcie reklamę, w której wystąpiłam razem z dziewczynami! 🙂

Serdecznie zapraszam Was do konkursu, który organizuje marka NESCAFÉ Sensazione Creme! Na fanpage’u Nescafe opiszcie czym jest dla Was przyjaźń lub podzielcie się z nami zdjęciem Waszej paczki. Możecie wygrać fantastyczną sesję zdjęciową podczas weekendu spędzonego w Warszawie lub 1 z 50 zestawów produktów NESCAFÉ Sensazione Creme.

Przeczytaj również

Brak komentarzy

Zostaw komentarz