Nalewka brzoskwiniowa spotkała się z wielkim zachwytem od momentu, kiedy wrzuciłam jej zdjęcie na profil na Fb. Sporo osób napisało komentarz, wysłało zapytanie prywatne z prośbą o przepis na nalewkę z brzoskwiń. Postanowiłam spisać wszystko dokładnie tak, żebyście mogli cieszyć się domową nalewką z brzoskwiń już za kilka miesięcy.
Muszę Wam powiedzieć, że to moja druga nalewka, do której podejście robię w tym roku – próbuję też własnych sił z nalewką z czerwonej porzeczki, ale ona jest nieco bardziej wymagająca. Pewnie na nią też przepis znajdzie się na blogu, musicie tylko poczekać 🙂
Tak więc nie przedłużam – zachęcam do przygotowania własnej porcji nalewki. Domowa nalewka brzoskwiniowa jest aromatyczna, słodka, rozgrzewająca, ma piękny bursztynowy kolor i na jesienno-zimowe wieczory będzie jak znalazł!
Przepis na nalewkę z brzoskwiń jest prosty – sami zobaczcie!
Składniki na 2 średnie butelki:
- 1-1,2 kg brzoskwiń (waga już bez pestek)
- 150 g cukru
- 4 pestki z brzoskwiń
- 4 goździki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 4 ziarna kardamonu
- 800 ml spirytusu
Do przygotowania nalewki potrzebujecie: słoja o pojemności 3l najlepiej z dobrą nakrętką, gazy.
Brzoskwinie myjemy, kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy do słoja. Całe, nienaruszone pestki z brzoskwiń zawijamy w gazę, zawiązujemy i taką paczuszkę dorzucamy do owoców. Do słoja dodajemy cynamon, ziarna kardamonu, goździki, cukier i zalewamy alkoholem.
Odstawiamy w nasłonecznione miejsce na 6 tygodni – może to być balkon/okno – ważne, żeby było ciepło i w miarę słonecznie. Pamiętajcie o tym, aby co kilka dni słoikiem potrząsać tak, aby cukier miał szansę się przemieszczać i rozpuszczać.
Po ok. 3 tygodniach wyjmujemy z nalewki woreczek z gazy z pestkami – nie będzie nam to już potrzebne. Nalewkę odstawiamy ponownie na kolejne 3 tygodnie. Po tym czasie nalewkę odsączamy na gazie – cały płyn rozlewamy do butelek, zamykamy je szczelnie i odstawiamy na ok. 4-6 miesięcy w chłodne, ciemne miejsce (tutaj polecam piwnicę!).
Owoce możecie przechowywać w słoju w lodówce i wykorzystać np. jako dodatek do jesiennego grzańca, który wzmocni nam ulubiony napój – np. herbatę. Świetnie sprawdzi się też jako dodatek do lodów bakaliowych (wersja tylko dla dorosłych).
Smacznego i powodzenia! Podzielcie się swoimi wyrobami, jeśli macie pytania – służę pomocą!
1 komentarz
To połączenie brzmi baaardzo dobrze, a jeszcze lepiej musi smakować!