Emocje

Nie wspominaj o niej.

31 stycznia 2016

Znów się boję.

Teraz za dwoje. Że ostatecznie nie jestem taka fantastyczna, jak ci się wydaje, że zaraz przypomnisz sobie dziewczynę, z którą randkowałeś ostatnio i zrobi ci się żal, że tamta relacja nie przetrwała. Że ona ma kręcone włosy blond, że jest fotografem i że ma fanpage. Że seks był świetny i że strasznie była napalona na pierwszej randce, ale poszliście do łóżka na drugiej.

Nie wspominaj o niej.

Że z inną chciałeś tworzyć rodzinę, próbowałeś i się starałeś. Że ona w sumie nie była tego warta, ale przyjaźń trwa już x lat. Że nie wyobrażasz sobie bez niej życia i jest najlepsza.

Nie wspominaj o niej.

Że lubiłeś z nią chodzić na spacer do parku, że rozmawialiście o polityce i ona cię rozumiała jak nikt. Że kupiła ci ten kubek, do którego nalewasz mi herbaty.

Nie wspominaj o niej.

Że teraz to już jej nie kochasz, ale macie kontakt, bo to przyjaźń. Że przecież tylko ja i nikt więcej, ale ona to w sumie jest o mnie zazdrosna i się na ciebie obraża.

Nie wspominaj o niej.

Że z nią tak szybko mijał czas, że odwiedziliście Zakopane i na Krupówkach kupowaliście pamiątki dla waszych rodzin. Że wspólnie adresowaliście pocztówki i wysyłaliście “z pozdrowieniami z gór”.

Nie wspominaj o niej.

Że ona chciała ci rodzić dzieci, a ty byłeś całkiem gotowy, żeby je z nią mieć. Że kupowałeś jej kilogramy truskawek i w samochodzie miałeś szampana, gdy odbierałeś ją z dworca.

Nie wspominaj o niej.

Że jest chora, że przeziębiona, że trafiła do szpitala, że chciałbyś dla niej być. Że nie wiesz, jak sobie z tym poradzić i że źle ci, że mało się odzywa. Że macie wspólną przeszłość, bo z przyszłości ona zrezygnowała.

Nie wspominaj o niej.

Że to wszystko już przeżyłeś, może i momentami lepiej. Że to wszystko już czułeś i w tym samym miejscu byłeś. Że teraz tylko ja, chociaż jeszcze rok czy dwa lata wcześniej tylko ona.

Nie wspominaj o niej.

Zwyczajnie się boję. Że nie będę wystarczająco dobra, zabawna, tajemnicza. Że po mnie będzie jakaś, której opowiesz o mnie. Że wspomnisz,  że czasami spisywałam nasze dialogi i wysyłałam Ci w nocy sms z hasłem “wiesz, nie?” i nic więcej nie mówiliśmy. Że byłeś pierwszym facetem od dawna, któremu chciałam ugotować rosół i podać steka. Że dla ciebie kupowałam koronki i ubierałam ulubioną pościel. Że do ciebie jechałam pociągiem i zaklinałam ludzkość, aby wymyśliła szybsze połączenie. Że o mnie myślałeś, że jestem wyjątkowa, ale jednak się zawiodłeś.

Nie wspominaj o niej.
Nie jestem gotowa na to, żeby z kimś konkurować. Moja pewność siebie przy tobie jest w sumie mała, mimo że świetnie to maskuję i och co to nie ja. Tak naprawdę to po prostu bardzo się boję o ciebie. I o siebie się boję. Dlatego proszę – nie wspominaj o niej. Żadnej. Nie umiem konkurować z kimś, kto po latach jest idealizowany. Nie wspominaj o niej, bo ze stresu nie mogę wtedy spać, trochę płaczę i ciężko mi oddychać.

Wiem, że ona była, przed tobą też ktoś był. Nie wykreślimy ich z życia i nie będziemy udawać, że to pierwszy raz ta kąpiel i ten film, ta piosenka i taki seks. Możemy do tego wrócić chwilę później, jak już nauczysz się mnie i zaczniemy tworzyć wspólne wspomnienia, unikalne takie, które będą najważniejsze. Bo teraz najważniejsi powinniśmy być my – nie oni.


Kadr pochodzi z filmu “Third Person” w reżyserii Paula Haggisa. Na zdjęciu James Franco i Loan Chabanol. Film bardzo dobry, skomplikowany, świetnie poprowadzony, cudowna obsada. Polecam!

Przeczytaj również

3 komentarze

  • Reply Natalia 31 stycznia 2016 at 17:17

    mocne i na maksa prawdziwe..

  • Reply zycdlamilosci.blogspot.com 1 lutego 2016 at 00:17

    Pięknie napisane. I chociaż nasze historie są inne, to napewno każda przeczyta tutaj swoje lęki. Popłakałam się, rzadko ostatnio trafiam na wpisy, które tak mnie poruszają.

    • Reply Paulina Hofman 1 lutego 2016 at 12:00

      Dziękuję za Twój komentarz.
      Jest mi naprawdę miło czytać takie słowa. Cieszę się, że poruszam i wzbudzam emocje 🙂
      P.

    Zostaw komentarz