Emocje

To nie miłość, to pieprzenie.

21 października 2015

Zabieramy do łóżka co rusz nowe osoby, nowe twarze, zapachy. Nowe ciała. Rozbieramy się przed nimi, obnażamy. Opowiadamy o snapchacie, dzieciństwie i zarobkach. Palimy papierosy wychylając się z któregośtam piętra. Patrzymy sobie w oczy, głęboko. Szybko zrywamy z siebie ubrania. Już w windzie nie mogąc się od siebie odkleić, potem taksówka, całowanie, raz dwa.

Wchodzisz na górę? Okej.

I już jesteście sami, opierasz się o kuchenny blat, przyciąga cię do siebie mocno. Szybko. Gwałtownie.

To nie miłość, to pieprzenie.

Zagłuszanie tęsknoty…

do poranka, do kawy z mlekiem. Do filmu pod kocem. Do latawców na łące, do samochodowej wycieczki, do planów.

Jak się nad tym zastanowić to właśnie to jest najsmutniejsze. Że nie planujesz. A jak już, to tylko w głowie. Kolejną noc, kolejny seks czy może kolację. Imprezę. Tęsknisz do czegoś, może sama nie jesteś w stanie tego określić, może nie do końca wiesz czy to tęsknota, wiesz jednak, że z każdym takim weekendem, z każdą taką nocą masz o sobie gorsze mniemanie.

Długo się na takich relacjach nie pociągnie. Niszczą wszystko. Romantyzm, przekonanie o wyjątkowości, nasze mniemanie o związkach. Niszczą wyobrażenie wspólnego życia. Kradną z głowy myśli, że można być wiernym, że można być z jedną osobą. Że wystarczy ktoś na kilka, kilkanaście lat. Na zawsze?

Mówisz jedno, robisz drugie. Jak cię zrozumieć? Które twoje “ja” jest prawdziwe, a które się tylko takim wydaje? Niby nie chcesz, a zostajesz. Niby nie chcesz wiedzieć, a pytasz.

Szot za szotem, jeszcze raz. Może do mnie? A może do ciebie? Dasz mi swój numer? A pamiętasz jak mam na imię? Na Ursynów? Rano zamówię ci taksę. Może zjesz u mnie, co? Szybka akcja. Bawmy się tak, jakby jutra miało nie być. Okej? Pamiętaj, no hurt feelings. Sure thing!

Jak rozdwojenie jaźni.


 

Kadr pochodzi z filmu “Drive”.

Przeczytaj również

6 komentarzy

  • Reply Krzysztof Lipinski 22 października 2015 at 00:20

    Cóż nie wiem już czy pisać, czy czekać cierpliwie Można powtarzać, tumaczyć przypominać i nic. Jak nie spróbujesz nie uwierzysz. W życiu jak nie szanujesz siebie nikt tego nie zrobi. Możesz udawać silną, słabą, bez uczuć jak tylko sobie zechcesz jednak w środku pozostaje pragnienie bycia kochaną. Ja wiem świat teraz się spiesz nikt nie czeka wszyscy chcą mieć teraz już. Od kiedy seks stał się łatwy, coraz trudniej znaleźć miłość .
    Wystarczy że wszyscy zaczniemy się szanować.

    • Reply Paulina Hofman 22 października 2015 at 10:08

      W punkt!
      P.

      • Reply Krzysztof Lipinski 22 października 2015 at 15:17

        To jeszcze nie wszystko. Większość kobiet oskarża facetów że jej wykorzystali, że są bez serca że myślą tylko o seksie, by zaliczyć. Że później nie dzwonią. Spójrzmy na to z drugiej strony. Idziesz na dyskotekę do klubu i tam poznajesz Go jest dobrze zbudowany, dobrze tańczy czy też rozmawia. Po kilku godzinach niepamiętając jego imienia lub tylko gdzie pracuje lub studiuje zapraszasz go do siebie na seks. Rano on wychodzi i nie wiesz czy zadzwoni czy jeszcze kiedyś mijając go na ulicy rozpoznasz go w tumie.
        Później narzekasz że on Cię wykorzystał. Ja powiem inaczej to Ty go WYKORZYSTAŁAŚ lub wykorzystaliście się oboje. Chciałaś seksu, więc go miałaś wychodząc do klubu to zaplanowałaś. Gdy szukasz miłości nie myśl o seksie. By znaleźć tego jednego i tą prawdziwą miłość musisz go poznać poznać poznać a później przychodzi seks.

  • Reply Krzysztof Lipinski 22 października 2015 at 15:21

    Myślę że i to dotyczy także kobiet. Gdy przychodzi piątek wszyskie szare komórki zchodzą na dół.

  • Reply Krzysztof Lipinski 22 października 2015 at 15:31

    Już ostatnia uwaga. W życiu uczymy się na błędach, w większości własnych i dla mnie miarą dorosłości jest by ich nie popełniać dwa raz. Teraz Ty decydujesz gdzie przebywają Twoje szare komórki i nie ma mowy o rozdwojeniu jaźni Jesteś tyko Ty i Twój popęd płciowy.

  • Reply Paulina 22 października 2015 at 20:57

    Dawaj tego więcej!! 😉

  • Zostaw komentarz