Jeszcze pamiętam.
Trochę przyzwyczajeń, trochę wad i zalet. Kilka słów wbiło mi się w pamięć, kilka zdań zapisałam gdzieś. Piosenki przywracają mi wspomnienia, a na filmach płaczę. Wzruszam się nowymi miejscami. Chodzę tymi samymi ścieżkami i bywa, że ich unikam. Zanoszę się płaczem na dźwięk znanych mi melodii. Próbuję przypomnieć sobie zgodnie z harmonogramem naszych dni co, kiedy i jak.
Śmiesznie, że ludzie pamiętają głównie te dobre chwile.
Wiesz, te w których siedzi się godzinami i rozmawia. W których starasz się nauczyć mimiki twarzy i pamiętać, co oznacza każde skinienie głową. Pamięta się wieczory zakrapiane alkoholem i te nie. Te na wesoło we dwójkę i ze znajomymi. Małe i duże podróże, wycieczki piesze. Pamięta się pierwszy pocałunek i pogodzenie się, ale temat kłótni ulatuje. Pamięta się ilość orgazmów i nocy nieprzespanych, zapomina się, że to był seks na zgodę. Pamięta się szum w głowie, a nie pamięta kaca, który męczył kolejnego dnia. Ma się w głowie kupowanie prezentów i wybór pościeli, ale zanika gdzieś obraz zastanawiania się nad pieniędzmi, wydatkami i dzieleniem wszystkiego na pół.
Mam nadzieję, że jesteście świadomi tego, że czas pozwala idealizować pewne sytuacje. Osoby nawet. Czasami to jest złudne, siedząc samemu w fotelu, czując znajomy zapach cynamonu i dźwięki płyty, której się sporo słuchało można odnieść wrażenie, że gdzieś pomiędzy pierwszą randką, a usunięciem numeru z kontaktu, popełniło się błąd.
Otóż nie proszę państwa, to tylko jesień. A jesienią czuje się mocniej, przeżywa bardziej i częściej wspomina.
Zaraz po tych wszystkich rzewnych obrazach w waszych głowach powinny pojawić się kłótnie, obrazy, niemiłe słowa, podejrzenia zdrady, nie dotrzymane obietnice, morza wypłakanych łez i papierosów wypalonych na balkonie.
Odetchnijcie, zapijcie to wódką albo wytrawnym winem i weźcie się w garść.
Serio!
6 komentarzy
Ale bym zapaliła… I wypiła wino. Ale słodkie..
🙂 ja lubię pół wytrawne, ale w takim przypadku, jak opisany to tylko wytrawne się sprawdzi…
Dobrze. Tylko pomyśl te wszystkie wspomnienia to tyko przeszłość to było. Nie zmienisz. Lepiej jest żyć dniem dzisiejszym i tym co będzie. Przeszłość nie zmienisz. Lecz dziś i juto możesz być szczęśliwa jeśli tylko chcesz.
To tylko jesień!
Cholera.
Tak bardzo coś w tym jest. Tak bardzo docierasz słowami do emocji, które staram się czasem wymazać. Te słowa odzwierciedlają tak wiele, i tak bardzo uświadamiają mi, że jestem poblokowana. Wciąż. Że nie wszystko jeszcze ma swoje ujście.
M.
Potrzeba czasu, to jedyne rozwiązanie, które widzę 🙂
Potem będzie lepiej, odblokujesz się, otworzysz na nowe.
Ściskam
P.