Będę z Wami szczera od początku – wegański karmel jest pyszny! Wiem, że nie jest to w 100% to, co rozumiemy pod pojęciem karmel, ale jest równie kremowy i aksamitny, do tego słodko – słony jak prawdziwy solony karmel. Przygotowuje się go w kilka chwil i naprawdę warto.
Wegańskie przepisy to dla mnie nadal nowość, mimo że już ponad rok gotuję z uwzględnieniem kilku zasad kuchni wegańskiej i znacznie ograniczam mięso, to kombinowanie i eksperymentowanie w kuchni jest nadal wyzwaniem. Są przepisy banalnie proste, ale są też takie, które wymagają od nas cierpliwości i większej inwestycji. Nadal nie przekonałam się do zrobienia deseru na bazie samych nerkowców, bo ich cena tylko w promocji mnie nie przeraża 🙂 Tak więc staram się szukać tanich rozwiązań i takie też na blogu będą.
Składniki na wegański karmel:
- 7 daktyli
- 1 płaska łyżka masła orzechowego
- 5-7 łyżek wody z namaczania daktyli
- 1 łyżka płynnego oleju kokosowego
Daktyle namaczamy w wodzie ok. 30 minut – jeśli możecie dłużej, to jasne! Usuwamy z nich pestki, wrzucamy do blendera z masłem orzechowym, wodą i olejem kokosowym. Miksujemy na gładki krem. Im dłużej namoczycie daktyle tym ich skórka lepiej się zmiksuje i masa będzie klarowna. Wegański karmel (solony karmel) jak widzicie powstaje bez gotowania – możecie przechować go w lodówce, ale pamiętajcie, że wtedy nieco zastygnie i będzie gęsty niczym pasta.
Wegański karmel (solony karmel) możecie podać np. z wegańskimi bułeczkami scones, które sprawdzą się na śniadanie i podwieczorek.
Brak komentarzy