Z zupą ogórkową miałam wielki problem- bo to przecież taki prosty obiad.
Ale jednak- z każdą zupą miałam podobnie- brakowało mi w niej czegoś,
jakiejś kropki nad i.
Postanowiłam więc zrobić wszystko po kolei, bardzo dokładnie.
Smakować, próbować, żeby zupa ogórkowa wreszcie była jak najlepsza.
Chyba się udało:)
Starałam się zapisać co robię po kolei, żeby żona jednego
z czytelników odważyła się ją wreszcie zrobić.
Składniki na 2l zupy ogórkowej:
- ok. 400g żeberek
- włoszczyzna
- 4 duże ziemniaki pokrojone w kostkę
- ogórki kiszone (1kg wiaderko- można kupić w marketach, lub 1-1.5l słoik)
- 2 liście laurowe
- ziele angielskie- kilka kulek
- sól, pieprz do smaku
- ew. śmietana 18%
Ogórki ścieramy na tarce o grubych oczkach- ew. możemy je pokroić w plastry. Sok, z zalewy, w której były ogórki odstawiamy- nie wylewamy.
Włoszczyznę obieramy.
Mięso dzielimy na 2-3 części.
Do dużego garnka nalewamy 1.5l wody, wrzucamy mięso, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie. Gotujemy pod przykryciem, na małym ogniu ok. 2-3 godzin (najlepiej żeby były to 3 godziny).
Pamiętajmy, że mięso wrzucamy do zimnej wody, nie do wrzątku, żeby nie ścięło się w nim białko od razu, a stopniowo, uwalniając smak i aromat.
Gdy jesteśmy na półmetku czasu gotowania zupy- ok. 2 godziny na wolnym ogniu, do zupy możemy wrzucić włoszczyznę- wymaga ona krótszego czasu gotowania.
Ziemniaki pokrojone w kostkę i starte ogórki wrzucamy do bulionu, gdy marchewka zacznie mięknąć- nie chcemy żeby warzywa nam się rozgotowały.
Do garnka wlewamy również zalewę z ogórków (z dużego słoika ok. 300ml)
Wszystko gotujemy jeszcze ok. 10- 15 minut, aż warzywa będą miękkie.
Na sam koniec zupę należy doprawić solą i pieprzem, ew. zabielić ją śmietaną.
Przed podaniem zupy ogórkowej zazwyczaj marchewkę kroję w plastry.
7 komentarzy
Na żeberkach..mmmmm…to jest to! ja zawsze ogórkową i kapuśniak robię na tej części mięsa. Pychota!
prawdziwa ogórkowa, domowa..
najlepsza zupa na świecie!
Zjadłabym taką zupkę…
ja zawsze podsmażam lekko ogórki przed wrzuceniem ich do zupy,wtedy ogórkowa jest jeszcze lepsza. polecam Ci wypróbować ten patent 🙂
Mam nadzieję, że moje pytanie nie wyda się głupie, ale dopiero zaczynam gotować i nie bardzo mam skąd czerpać wzór “co i jak”. Co potem można zrobić z tymi żeberkami z zupy?
Zjeść!:)
Takie żeberka są świetnie ugotowane, mięciutkie, aromatyczne- mój K. zawsze chętnie je ‘obgryzie’ po zupce:)
Dziękuję bardzo za odpowiedź 🙂 Czyli obiad dwudaniowy – trzeba będzie wypróbować.