Jakiś czas temu wrzuciłam to zdjęcie na walla Kuchni Pees na facebooku
i niektóre osoby były bardzo blisko odgadnięcia co wyjdzie z połączenia tych składników:)
Kolejna odsłona produktów Monini, o których pisałam.
Tym razem użyłam pesto z bazylii, aperitin suszone pomidory oraz oliwy o smaku czosnku i chili.
Co z tego wyszło? Aaaaaaaaaaa cudo!:)
Składniki:
- pół paczki ugotowanego makaronu spaghetti
- 200g żółtego sera
- 3 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- ulubione pesto
Czosnek siekamy, podsmażamy na oliwie, na patelnię dodajemy ugotowany al dente makaron i mieszamy.
Makaron nabijamy na widelec i kręcimy nim, przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia tak, aby utworzył gniazdka. Na wierzch nakładamy pesto (bądź inne dodatki), posypujemy żółtym serem i zapiekamy 15 minut w 180 stopniach.
Smacznego!
Radzę zrobić podwójną porcję!:)
12 komentarzy
apetyczne gniazdka:)
Niby taki prosty przepis, a forma sprawia że wychodzi coś niebanalnego 🙂
Świetny pomysł, pysznie wygląda i na pewno jeszcze lepiej smakuje 🙂
Proste, a pyszne. Czego chciec wiecej? 🙂
Pyszna sprawa. 🙂
o jak ładnie to wygląda:)
o widzisz, a dzisiaj rano w TV widziałam jak pan robił gniazdka makaronowe ale smażone:)) Ale takie pyszne pesto to bym chętnie ukradła trochę;)
Ostatnio blogi opanowuje kuchnia włoska… mniam! 🙂
Super pomysł :)))
świetne 🙂
prosto a jak smacznie :). Dziś na obiad jadłam właśnie makaron z pesto ^^.
proste, szybkie i smaczne 🙂 i ten ser na ciepło, aż chce się jeść 😉
Makaron + pesto to jedno z moich ulubionych połączeń! Pychota 🙂