Przepisy, Zdrowa dieta

5 największych dietetycznych mitów!

18 maja 2017

Będąc na diecie można nasłuchać i naczytać się niesamowitych głupot. Ilość informacji, które są podawane zewsząd dot. zapotrzebowania kalorii, białka, tłuszczy, konkretnych składników w diecie jest ogromna. Nie każdy ma czas lub chęci, żeby sprawdzać każdą z tych rewelacji, stąd mój dzisiejszy wpis! 🙂 Chciałabym przybliżyć Wam 5 największych mitów, z którymi spotykam się praktycznie na co dzień, jeśli tylko poruszę ze znajomymi temat diety.

  1. Szpinak najlepszy na anemię i braki żelaza w organizmie – zacznijmy od największej ściemy, którą z pewnością do głów wkładali nam jeszcze rodzice, po seansie bajek z Popeyem w roli głównej! 🙂 Pamiętacie jak Popeye po zjedzeniu szpinaku miał wielkie mięśnie i był bardzo silny? Hmmm… Wiecie z czego wynika ta wielka sława bogatego w żelazo szpinaku? Otóż wynika ona z błędu człowieka! Przecinek dziesiętny postawiono o jedną cyfrę za daleko tym samym kreując szpinak na warzywo o ogromnej zawartości żelaza! Oczywiście, nadal jest go całkiem sporo, ale żelazo ze szpinaku jest słabo przyswajalne ze względu na obecność kwasu szczawiowego. Od szpinaku lepiej wybrać np. tofu, soję, fasolę, soczewicę, ciecierzycę czy natkę pietruszki i brokuły.
  2. Omijanie posiłków pomaga schudnąć – niestety nie! Regularność spożywanych posiłków to podstawa! Jeśli wychodzicie z domu bez śniadania, albo omijacie lunch czy obiad w trakcie dnia nie ma cienia złudzenia, że na kolejny posiłek rzucicie się ze zwiększoną ochotą! Co w tym złego? Po długiej przerwie i po dużym posiłku w organizmie gwałtownie rośnie poziom insuliny, która pobudza produkcję kwasów tłuszczowych i ich wzmożone magazynowanie. Co to oznacza? Kolejne warstwy tkanki tłuszczowej, dosłownie!
  3.  Ziemniaki tuczą… FRYTKI TUCZĄ, ZIEMNIAKI NIE! 🙂 100g ugotowanych ziemniaków to tylko 80 kcal! Są też dobrym źródłem witaminy C, i jeśli zjecie ich ok. 200 g to akurat połowę dziennej dawki tej witaminy macie już z głowy! Nie łączcie ich z tłustymi, zawiesistymi sosami, z tłustym mięsem, tłuszczem i śmietaną, a spokojnie możecie je uwzględnić w diecie! 🙂 Pieczone z przyprawami, takie z grilla z odrobiną soli – mniam!
  4. Twaróg to dobre źródło wapnia – lepszym wyborem o dziwo jest tutaj ser żółty! 🙂 Tak, ten sam, straszny ser żółty, który traktujecie jako wroga w diecie, który jest tłusty, kaloryczny i och jeju. Aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie wapnia, ok. 800 mg, należy zjeść 3-4 plastry żółtego sera (ok. 80-100g) lub AŻ 1,5 KILOGRAMA TWAROGU! A jeśli wolicie ryby to polecam sardynki.
  5. Oliwa z oliwek najlepsza na diecie – co prawda w ostatnim czasie tryumfuje olej kokosowy, na całe szczęście, ale wciąż w świadomości wielu ludzi to właśnie oliwa z oliwek jest najlepszym tłuszczem, która faktycznie przez długi czas kreowana była na najlepszą. Oczywiście, nie zaprzeczamy, że jest ona zdrowa (chociaż oliwa oliwie nierówna), bo jest i zawiera mnóstwo witamin, kwasy tłuszczowe omega-3 i antyoksydanty. Pamiętacie, że olej rzepakowy nazywany jest polską oliwą? Nie bez powodu powinniście decydować się właśnie na ten rodzaj tłuszczu – zawiera on dużo więcej kwasów omega-3 niż oliwa. Na podium znajduje się też olej lniany i olej kokosowy. Oliwa nie jest najlepszym wyborem jeśli chodzi o wzbogacenie diety w kwasy omega 3 -za to ryby, owoce morza, orzechy włoskie, siemię lniane tak!

Co dodalibyście do tej listy? 🙂 Pamiętajcie, że podstawą dobrze zaplanowanej diety, która nie spowoduje u Was negatywnych skutków i nie wyniszczy Waszego organizmu są badania! Kontrolujcie na bieżąco poziom żelaza, wapnia w ograniźmie. Badania krwi warto zrobić przed podjęciem diety, a później wykonywać je ponownie co 2-3 miesiące, ewentualne niedobory witamin możecie też uzupełnić suplementacją. Powodzenia! 

Przeczytaj również

Brak komentarzy

Zostaw komentarz