Wnętrze, które wyżej widzicie należy do restauracji Hotelu Qubus- Ogień.
Kilka dni temu miałam przyjemność wraz z jedną z czytelniczek zjeść śniadanie w Qubus Hotel. Śniadania oferowane przez ową sieć to aż 100 różnych produktów, które sprawiają, że Wasze śniadanie jest dokładnie takie, jakiego potrzebujecie. Czy to na słodko czy słono, bezglutenowo, bez mięsa a może fit? Każdy, kto decyduje się na zjedzenie w Hotelu Qubus może liczyć na produkty świeże oraz sezonowe.Do wyboru mamy najróżniejsze pieczywa, płatki, owoce, warzywa, sery, wędliny, konfitury- czego dusza zapragnie! Możemy zjeść również dania na ciepło: jajecznicę, bekon, tosty z mozzarellą i pomidorem czy kiełbaski.
Największym zaskoczeniem dla mnie był fakt znalezienia produktów regionalnych takich jak np. sery z ekologicznego gospodarstwa „Malinowa Zagroda”, które wyrabiane są ręcznie! W łódzkim hotelu (i 6 innych tej sieci) spróbować można „Niebieskiego Księcia”, “Szwajcara” o delikatnym smaku i aromacie orzechów oraz Goudy Przemkowskiej. Firma Stovit odpowiada za “Konfitury Babuni”, które są niskosłodzone, wytwarzane bez użycia konserwantów czy sztucznych składników. Fani miodu również powinni być zadowoleni, do wyboru mamy: miód pszczeli akacjowy oraz miód pszczeli spadź iglasta.
W miłej atmosferze przy pysznym śniadaniu i dobrej kawie spędziłam prawie 2 godziny! Czas płynął szybko, ale obsługa dzielnie znosiła nasze kolejne brudne talerze, a my wraz z Gabi rozkoszowałyśmy się też deserami… 🙂
Ja należę do fanek miniaturowych, hotelowych bułeczek i dobrze przyrządzonej jajecznicy, więc jak możecie się spodziewać śniadanie w Qubus Hotelu planuję powtórzyć:)
Wpis powstał przy współpracy z Qubus Hotel.
5 komentarzy
Pysznie było! 🙂
następnym razem dzwoń do mnie!
oj na facebooku zamieściłam ogłoszenie na wolne miejsce, i poszłam z jedną z czytelniczek!:)
no widziałam ale i tak umierałam z anginą 🙁 smutek wielki!
Jeśli rogaliki to z jogurtem greckim polanym odrobiną miodu