Już po pierwszym egzaminie, teraz ciąg zaliczeń i oddawania prac.
Co prawda w lutym czeka mnie egz. z filozofii, ale zaraz potem upragniony wypoczynek w górach!:)
Dusiu, jak Ci poszedł egzamin? Mam nadzieję, że ten piątek 13-go nie był dla nikogo z Was pechowy!
Ja co prawda wyniki mam za tydzień, ale z rozmowy w cztery oczy z panią profesor wiem,
że ocena będzie pozytywna!:)
Szaszłyki powszechnie znane i lubiane.
Te przyrządzone w domu, na grillu elektrycznym nie smakują tak, jak te, które jemy latem w ogrodzie.
Dzięki szaszłykom mieliśmy więcej koloru w mieszkaniu niż mamy na codzień.
Były przepyszne:)
Składniki na 7 sztuk:
- 1 podwójna pierś z kurczaka (u mnie całkiem spora)
- 1 cebula
- 4 duże pieczarki
- 1 papryka czerwona
- 1 średni ogórek
- przyprawy (sól, pieprz, kurkuma, curry, oregano, bazylia, czosnek, chili i inne)
Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, obtaczamy w przyprawach i zostawiamy tak na 1-2 godziny w lodówce.
Cebulę i ogórka kroimy w talarki, pieczarki w ćwiartki, paprykę w kostkę.
Na patyczek nadziewamy na przemian mięso oraz warzywa, wstawiamy do rozgrzanego piekarnika (180stopni) na 30-40 min bądź możemy położyć na grillu elektrycznym.
Ja podawałam z przyrumienionym na grillu chlebkiem oraz z dipem salsa.
17 komentarzy
Smakowite kolory! Bardzo lubię takie szaszłyki z kurczaka, przypominają mi letnie grillowanie w ogrodzie 🙂 Przyznam jednak, że grillowanego ogórka jeszcze nie próbowałam ;>
Zdecydowanie piszę się na takie szaszłyki. ;p
Ogórka po takiej przeróbce termicznej nigdy nie jadłam. Szaszłyki zapowiadają się świetnie 😀
Jestem ogórkiem zdziwiona 😀 Ale trzeba kiedyś spróbować akurat takiej formy ogóraska 😀
🙂 Kochani moi- ogórek jest ok, mięciutki i soczysty!
Uwielbiam! Kolorowe, warzywno – kurczakowe szaszłyczki nie mogą chyba nie smakować.. 🙂
Późnym latem zeszłego roku robiłam podobne – tyle że zamiast ogórka była cukinia i więcej różnokolorowej papryki 🙂
Ściskam!
potrzebuję wakacyjnego grilla z szaszłykami tak bardzo 🙂
poprosze jeden warzywny ! (;
nat. moje warzywniaki są ostatnio bardzo wredne- nic nie można w nich dostać!
Martyna- ja tak samo! ach kiedy ta majówka!
Ale kolorowo, smacznie 😉
Bardzo lubię jeść szaszłyki, ale nie bardzo lubię je robić, mogłabyś mi tak jeden podrzucić 🙂
te kolorowe szaszłyki przypomniały mi lato!!! Super!
jakie ładne! i potwierdzam Kasi zdanie, przypominają lato!
Mniam, jakie pyszności!
wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Oj u mnie gorzej bo test miał pytania otwarte, chyba ciężko ze zdaniem będzie, ale toż poprawki są dla ludzi, chociaż na sercu ciężko. 🙁
skusiłaś tymi szaszłykami! pees powiedz jak masz na imię mi:*
kolorowe, oplecione zapachem lata. Kurcze, że też człowiek przed spaniem musi do Ciebie zajrzeć!!!!