Ludzie często nie zmieniają się na lepsze

Porównuję sobie związki. Swoje i koleżanek. I muszę Wam powiedzieć, że dopiero teraz zrozumiałam, że człowiek na lepsze raczej się nie zmienia. Może co najwyżej być taki sam, albo nasze zmysły mogą nie być już tak wyczulone. Granice mogą się zacierać, emocje oziębiać. Człowiek ot tak się nie zmienia.

W każdym związku, w którym byłam oczekiwałam zmian. Chciałam, żeby ktoś się zmienił na lepsze. Chciałam, żeby mój facet przestał pić alkohol, chciałam, żeby mój facet był bardziej ambitny. Chciałam, żeby mój facet się przeprowadził, żeby kupował mi prezenty i robił niespodzianki. Żeby dla niego ważne były moje plany i marzenia, pasje i hobby. Żeby nie podnosił na mnie głosu, żeby oswoił się z moją rodziną, żeby stawał w mojej obronie, żeby na mnie nie krzyczał, żeby mnie kochał i chciał ze mną zwiedzić świat.

To się nigdy nie wydarzyło.

Nigdy nie zadziała się realna zmiana. I w sumie czemu miałaby się zadziać? Ludzie często nie zmieniają na lepsze.

Każdy z nas żyje na własny rachunek. Każdy podejmuje własne wybory, własne decyzje. Czy zdradzić żonę/dziewczynę czy zakończyć niewinny flirt i urwać się do domu. Czy trwać w niewinnym (na pozór) zauroczeniu czy może uciekać, gdzie pieprz rośnie. Czy ograniczyć alkohol, wybrać się na terapię dla par, zajęcia z przeciwdziałaniu agresji czy może jednak nie.

Przepis na szczęście? Nie próbuj nikogo uszczęśliwić na siłę. Nie pokładaj dużej wiary w zmianę na lepsze po drugim dziecku, po ślubie czy zaręczynach. Jeśli ktoś nie szanuje Ciebie, Twojego czasu i Waszego związku od pierwszego momentu, to na pewno nie powinnaś nic udowadniać nikomu na siłę. Zadbaj o siebie, tyle wystarczy, żeby wyjść z toksycznej relacji i spotkać wartościowego faceta, który zadba o Twoje poczucie własnej wartości i będzie rozumiał, jak ważny jest ten związek.

Warto dać sobie szansę na szczęście, nawet jeśli wcześniej było już ich kilka.

Ludzie często nie zmieniają się na lepsze.

Związek z nieodpowiednią osobą jest jak chodzenie w za małych, obcierających każdy palec, butach. Można wierzyć, że buty kiedyś się rozdadzą i będą pasować, ale czy naprawdę warte są tych ran i blizn, które co dzień na nowo tworzą?